www.poledanceowesprawy.fora.pl

bonitka · Wysłany: Wto 14:48, 22 Mar 2016 Temat postu: Witam wszystkich! :)

Od dawna marzyłam o tym, żeby zacząć tańczyć pole dance, zawsze jednak na drodze stały jakieś przeszkody... dobrze pamiętam jak bezskutecznie próbowałam znaleźć jakieś zajęcia w okolicy, później brak czasu, dzieci, praca. Mimo wszystko "z tyłu głowy" gdzieś myśli krążyły wokół rurki Smile

Po dwóch ciążach odzyskałam formę, trenuję regularnie 6 razy w tygodniu (w zaciszu domowym z powodu napiętego grafiku) i jestem gotowa jak nigdy. Wróciłam do tematu, zaczęłam oglądać, czytać. Co prawda nadal nie ma w mojej okolicy zajęć pole dance, ale trafiłam na pewien blog, którego autorka przekonała mnie, że można samemu, będzie trudniej, ale mam nadzieję, że mi pomożecie Smile

Właśnie czekam na przesyłkę - rurkę i materac... czuję się trochę jak dziecko czekające na Pierwszą Gwiazdkę Smile

Pozdrawiam serdecznie
Aga

RoXa · Wysłany: Wto 17:23, 22 Mar 2016 Temat postu:

Witam
pewnie ze sie da !ja takze sama trenuje 2lata, mam malego smyka i brak czasu na dojazdy do szkoly ktorej nie ma w okolicy, nie Ty jedna;-) ja trenuje pd 3razy w tygodniu jak maly ma drzemke w poludnie oraz codziennie o 22jak juz spi godzina rozciagania bo bez tego nie da sie zrobic figur wymagajacych szpagatu czy wygiecia pleckow, takze trzymam kciuki za Cb Cool

pozdrawiam Roksana

bonitka · Wysłany: Śro 8:24, 23 Mar 2016 Temat postu:

Miło Cię poznać! Dzięki Smile

RoXa · Wysłany: Nie 21:28, 27 Mar 2016 Temat postu:

Jak tam, przyszla juz rurka? Wink

bonitka · Wysłany: Wto 12:10, 29 Mar 2016 Temat postu:

Niestety jeszcze nie... liczę na to, że w tym tygodniu przyjdzie, bo już nie mogę się doczekać Smile

RoXa · Wysłany: Wto 12:12, 29 Mar 2016 Temat postu:

Pewnie tak, bo swieta byly i z tad te opoznienia, daj znac jak przyjdzie jakie wrazenia itp

Natasha

Witaj na forum i powodzenia w ćwiczeniach! Very Happy

bonitka

Dzięki serdeczne! Smile

Trochę to trwało i wymagało ode mnie duuużo cierpliwości, ale udało się. W przyspieszonym tempie musiałam zorganizować miejsce, w którym docelowo chciałam trenować, ponieważ w żadnym innym miejscu nie było to możliwe (okazało się, że sufity są za słabe).
Jestem przeszczęśliwa (pomimo obolałych ramion) Very Happy

Dzisiaj nawet udało mi się zrobić coś co przypominało inverta, na jedną i na drugą stronę Razz

Pozdrawiam

RoXa

Brawo

Natasha

Ważne że są postępy Very Happy

powodzenia Wink

bonitka

Postępy są, z dnia na dzień uczę się czegoś nowego Smile

Nie wiem czy idzie mi szybko czy wolno, bo nie mam porównania, ale sama z siebie jestem zadowolona i to się chyba liczy Very Happy

trochę siniaków mam, ale nie ma tragedii. Myślami ciągle krążę wokół rurki i staram się wyrwać kiedy tylko mogę żeby poćwiczyć.
Zaszalałam i zapisałam się na warsztaty końcem maja, teraz mam wątpliwości czy to nie za wcześnie... ale z drugiem strony jest DUŻA motywacja.
Pozdrawiam serdecznie! Smile

Natasha

Skoro efekty widzisz z dnia na dzień to moim zdaniem postęp jest bardzo szybki Very Happy

dobrze że wszystko idzie po Twojej myśli Wink

RoXa

No to widze juz Cie dopadla ta rurkowa "obsesja"mam to samo i chuba kazdy kto sie tym zachlysnie na powazne..to ciagle myslenie..w drodze na zakupy mysle o rurce, gotujc obiad tez o rurce, przed zasnieciem znowu rurka i tak all day long...

bonitka

Hehe dokładnie, a jak siedzę przy komputerze to non stop YT i tutoriale Very Happy

od samego początku zafiksowałam się, żeby zrobić chopper/helicopter invert (kilka różnych nazw widziałam) i próbuję... póki co udało mi się tylko jedną nogę ugiąć będąc w invercie Razz

ale już na tyle mocno potrafię się nogami utrzymać, że próbuję też invert crucifix - asekuruję się jedną ręką.
PS. Wybaczcie, ale mój mąż robi na mnie takie oczy Shocked

jak mu o tym opowiadam - gdzieś się wygadać muszę Very Happy

Pozdrawiam serdecznie

Natasha

Nie dziwię mu się Very Happy

jednak jeśli pokażesz mu to na żywo to na pewno będzie zachwycony Very Happy