|
www.poledanceowesprawy.fora.pl O pole dance dla pole dance! Miejsce spotkań pasjonatów tego sportu. Ciekawostki, porady, szkoły. Niech to miejsce żyje rurą!
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Choco
Zadomowiony
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 18:18, 18 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze w sumie w nawiązaniu do tych inwertów to jak nie idzie zrobić invertu to jest mnóstwo opcji invertowych z ziemi więc jesli ktoś nie umie skoczyć na rurkę z pozycji stojącej może próbować w zasadzie robić większosć figur z leżenia lub z siedzenia, nie trzeba od razu odsylac na nizszy poziom(choc zalezy w jakiej szkole co to znaczy - czy wrocenie do robienia spinow cala lekcje, czy np po prostu grupa 2-3 lekcje nizsza ktora zaczyna sie uczyc znow inwertow ) mi właśnie wyrasta teraz grupka którą powoli przyzwyczajam do robienie V'el i invertów z leżenia - sama miałam masakryczne doświadczenia z odwroconym V i chce zeby dziewczyny uczyly sie na moim doswiadczeniu w tym i chyba nieźle idzie powoli malymi kroczkami + caly czas szlifowanie starych rzeczy i kurcze postepy widze z zajec na zajecia strasznie to motywujące i się w tym zakochałam i jak dziewczyny wrzeszcza z radosci jak np wejdą na górę rurki jak na pierwszych zajeciach w ogole nie mogły utrzymać się w strażaku podstawowym to aż się łezka w oku kręci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Joanna
Zadomowiony
Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 11:55, 19 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Oj tak, widzieć postępy swoich kursantek (i ich radość z tego) to jedno z cudowniejszych doświadczeń
Olunia: Zgadzam się co do meritum- nie należy próbować na wariata figur, które są daleko poza możliwościami. W ogóle próbowanie nowych figur bez dokładnego obejrzenia tutorialu (najlepiej kilka razy) czy też kogoś, kto potrafi je wytłumaczyć na żywo oraz bez asekuracji uważam za głupotę.
Ale nie do końca zgadzam się ze zdaniem: "Dlatego moim osobistym zdaniem pędzenie jak burza po katalogu figur i tak nie czyni kogoś lepszym." i następującą po nim argumentacją. Jasne, że zrobienie raz czy nawet dziesięć razy jakiejś hardkorowej figury, w którą musimy się wgramolić (ale na zdjęciu wygląda ładnie) nie znaczy, że będziemy umiały uczynić z niej element choreografii. Ale to, że już w ogóle ją odhaczyłyśmy na liście oznacza, że być może będziemy do niej wracać (jeśli nie jest jakimś kompletnym bólem w dupie, który się porzuca po jednorazowym zrobieniu) i z czasem ją opanujemy na tyle, że wchodzenie w nią i wychodzenie z niej przestanie sprawiać problem i będziemy mogły ją trzasnąć trzy razy na każdym występie. Wszystko jest trudne zanim stanie się proste i myślę, że nie trzeba być Jenyne Butterfly, żeby próbować robić trick, który akurat nam się spodobał w czyimś występie- oczywiście z zastrzeżeniem z początku wypowiedzi- wszystko w ramach rozsądku.
Wiele razy już tu czytałam, że zanim się w ogóle spróbuje invertu, trzeba mieć siłę, by wejść w niego samą siłą mięśni, bez podskakiwania itp.- ja nie wyznaję tej doktryny, zdarza mi się dociągać kursantkom tyłek do pierwszego invertu (i nie tylko), bo sama tak byłam uczona i wiem, że to pomaga. Bo być może jeszcze nie są gotowe zrobić tego same, a może po prostu nie zdają sobie sprawy, ile siły trzeba w to włożyć. I tak jest z każdą figurą- najpierw robi się ją chwiejnie, niepewnie, z pomocą, żeby za dwa tygodnie śmigać samemu i robić combosy z jej użyciem. To nie znaczy, że na początku nie byłyśmy na nią gotowe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Altair
Zadomowiony
Dołączył: 26 Lip 2012
Posty: 258
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 5:24, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Joano, podpisuje sie pod tym, co napisalas, zwlaszcza w temacie podciagania zadku / pomagania kursantom przy wchodzeniu do figur.
Dobry spotter jest niedoceniony nie tylko dlatego, ze asekuruje & chroni przed upadkiem ale (nawet bardziej) dlatego, ze potrafi "ulozyc" cialo do danego tricku, kiedy sie go uczymy. PORZADNY INSTRUKTOR TO INSTRUKTOR KTORY MACA A NIE TYLKO GADA
Case in point - nie porafilam pojac wejscia do janeiro z cross ankle release, dopoki pewna dobra dusza nie "nawinela" mnie w odpowiedni sposob na rurke. W wielu figurach technika jest wazniejsza niz sila i trudno po samej sile oceniac, czy jestesmy w stanie je wykonac
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Altair dnia Czw 5:25, 20 Cze 2013, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Choco
Zadomowiony
Dołączył: 29 Sie 2012
Posty: 272
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Śląsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 6:53, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
a'propo janeiro udało mi się nawinąć koleżankę i już to robi teraz bez problemu a sama nie umiem się nawiąć xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Zadomowiony
Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:25, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Z Janeiro miałam to samo, tyłek leciał gdzieś na bok, póki mnie tam Anka nie wsadziła i nie przytrzymała go na miejscu. Następnym razem zrobiłam sama bez problemu. Cały myk był w tym, że nie spodziewałam się, że trzeba od razu tak mocno wygiąć plecy. Jestem pewna, że sama bym na to nie wpadła (w końcu pewnie tak, ale najpierw bym się zniechęciła do próbowania).
Choco, to teraz ktoś Ciebie musi nawinąć, nie ma innego wyjścia
Btw, nie wiem czemu, ale lepiej mi wychodzi z cross knee release zamiast cross ankle- nie wiem, jaką to robi różnicę, ale robi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoleAdminka
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:25, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Z tym wrzucaniem kogoś na rurę to jest tak, że powinno się pomagać, ale tylko osobom, które fizycznie są wstanie coś zrobić, tylko np. się boją lub nie potrafią ogarnąć pozycji końcowej. Ale to my, jako instruktorzy, musimy ocenić czy dana osoba jest wystarczająco silna. Jeśli ktoś natomiast jest na tyle słaby, że nawet by się nie utrzymał w tej pozycji to mija się z celem wpychanie go dla samej satysfakcji. Można zrobić sobie krzywdę nie tylko jemu, ale i też sobie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ronia
Zadomowiony
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 19:29, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
ostatnio mam wrażenie, że w Polsce w ogóle nie ma pole dance - jest tylko pole fitness. Wszystko koncentruje się wokół nauki tricków, i jak ktoś wyżej zauważył - odhaczania kolejnych figur z katalogu. A ja się pytam, gdzie się podział jakiś element taneczny, artystyczny? Przecież jest równie ważny, jeśli nawet nie ważniejszy niż tricki.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ronia dnia Czw 23:08, 20 Cze 2013, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poll
Zaawansowany
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:15, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mi właśnie brakuje tego elementu tanecznego, i to bardzo! Wiem, że w Duende są takie elementy wprowadzane, np. ćwiczenie, aby z 5 figur zrobić jakąś kombinację. W FAFie do którego chodzę miałyśmy na zajęciach krótką choreografię, ale zupełnie to nie wypaliło, wg mnie dlatego, że nie byłyśmy w stanie zapamiętać nawet krótkiego układu po jednym przejściu :/
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
PoleAdminka
Administrator
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 651
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:21, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ronia! Amen! Nic więcej nie trzeba dodawać! Dlatego ja mam i pole dance i pole fitness i nie wyobrażam sobie nie tańczyć na pole dance'ie choć ostatnio zauważyłam, że coś jakoś mało tych układów robię... Chyba :/
Zresztą nie mnie to oceniać.
Ale jak trzeba pomachać głową na zajęciach - to jest dopiero ubaw!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ronia
Zadomowiony
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 242
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 23:11, 20 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Poll - nie wyszło Wam bo pewnie nie byłyście do tego przyzwyczajone. Elementy taneczne i przejścia między figurami powinny być wprowadzane już od pierwszej lekcji żeby to miało jakiś efekt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olunia
Zadomowiony
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:13, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Generalnie to połowa zajęć jest z techniki machania głową, dalej tego nie umiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poll
Zaawansowany
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:25, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ronia- pewnie przyzwyczajone też nie byłyśmy, chociaż łączenie pojedynczych figur, tak do 4 to nie narzekam;) Generalnie idea upadła po 2 zajęciach,a szkoda;_:
Też bym pomachała głową Nie to, że chce od razu go-go, ale chciałabym coś zatańczyć, a nia tylko cieszyć się że sobie dyndam na jednej nodze;)
ale to chyba mały off top;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joanna
Zadomowiony
Dołączył: 30 Lip 2012
Posty: 455
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 21:14, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Mnie też brakuje tańca. I nie wiem o co chodzi z machaniem głową- jest jakaś technika?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
poll
Zaawansowany
Dołączył: 10 Lut 2013
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 22:06, 21 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Ponieważ sama nie miałam doczynienia z techniką machania głową to obstawiam, że to jak styling w salsie czy innych takich;) żeby ładnie wyglądało i żeby głowa nie odpadła. W sumie jak tak pomyśle, to np. we współczesnym wyprowadza się ruch z rożnych części ciała, w tym też od głowy, wiec pewnie to też tak może działać.
A tak z innej beczki. To pewnie gdzieś już była mowa o wzmacnianiu ciała. W FAFie jest podczas rozgrzewi część siłowa, pompo, brzuszki i takie tam, również "siłówka" przy rurce. Na pierwszych moich zajęciach w ogóle byłam zaskoczona taką długą rozgrzewką, ale teraz wiem, że bez wzmacniania całego ciała to daleko się nie zajdzie. Z kolei jak poszłam do FENu, rozgrzewka była krótsza i więcej figur na rurce było przerobionych... I zastanawiam się, jak potem dziewczyny będą sobie dawały radę z jakimiś butterflyami, jak nie ćwiczą rąkX]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Olunia
Zadomowiony
Dołączył: 18 Lip 2012
Posty: 217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 11:16, 22 Cze 2013 Temat postu: |
|
|
Tam gdzie ja ćwiczę całe szczęście siłowe ćwiczenia są na samym końcu, bo bym na rurze odpadła gdyby były na początku. Kiedy już ręce są spocone i trzęsą się jak alkoholikowi lepiej robić brzuszki na samym końcu. Bo z brzuszków czy pompek jak spadnę ze zmęczenia na podłogę to mi się nic nie stanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|