www.poledanceowesprawy.fora.pl

Joanna

... oczywiście rurkowe Smile

Zarówno takie "na teraz", na przykład figury, które mamy nadzieję opanować w najbliższym czasie, jak i te bardziej odległe lub wręcz nieosiągalne "chciejstwa".
Dam dobry przykład i zacznę po jednym Smile

1. To jest mój plan na jutrzejsze zajęcia (obok szlifowania marion amber):
http://www.youtube.com/watch?v=nGJnhFZzURI

2. Bardzo bym chciała sukcesywnie poprawiać swoją "taneczność"- robić piruety bez przewracania się i poznać więcej elementów spajających choreografię, żeby przestało mi sprawiać problem jej układanie.

3. Byłabym przeszczęśliwa mogąc kiedyś spotkać osobiście Jenyne Butterfly i uczestniczyć w prowadzonych przez nią warsztatach (nie wiedziałam, że tak bardzo tego chcę, póki nie zostało mi to dane i zabrane tej jesieni)

4. Marzę o tym, żeby kiedyś w przyszłości móc zarabiać na życie tym, co kocham Smile

Estelle

Pole dance uprawiam wyłącznie rekreacyjnie. Nie stawiam sobie żadnych celów jeśli chodzi o zakres umiejętności.

Marzy mi się podróż do Nowego Jorku i wizyta w "Body and Pole".

Chciałabym poznać Stevena Retchlessa, moje "celebrity crush" Embarassed

Nie planuję zawodowo bezpośrednio zajmować się pole dancem choć kilka razy przemknęła mi przez głowę idea własnego studia (zainspirował mnie wywiad z Kyrą Johanessen dla narurze.pl).

Na pewno chciałabym pozwolić sobie na zakup własnej rury.

Choco

1. Chciałabym wyszlifować to głupie inverted V żeby ładnie płynnie chodziło a nie z wyskoku i jeszcze że ciężko mi sie tak w ogóle utrzymać choć na chwilę i od razu lecę na ziemię, mam za słabe mieśnie brzucha więc na nich się teraz skupiam(pilates, ćwiczenia w domu, ćwiczenia przy rozgrzewce do rury i po ćwiczeniach na rurze), do tego chciałabym żeby mi ayesha w split gripie wychodziła tak samo dobrze i pewnie jak w elbow gripie (już się pogodziłam że chyba nie zrobię ayshy w twisted gripie bo i inverted D i extended butterfly o wiele lepiej się czuję w splicie) ;D ale szybko się to chyba nie zdarzy bo coś nie mogę takiej super równowagi złapać jak w łokciowej Sad

2. Co do taneczności to mam to samo, przydałoby sie nie potykac o własne nogi ;D + jakoś ładnie łączyć figury, wchodzić i schodzić w rury z gracją a nie jak spadający klocek xD

3. Ja marzę o warsztatach z Ooną Kivelą albo Zorayą Judd, chociaż teraz tak dużo nowych wspaniałych pole dancerek się pojawia że równie dobrze mogłaby to być Pink Puma albo pani L. Hilsum <3 albo nawet Patryk Rybarski byłby w porządku albo Joanna Derybowska;D

4. Też bym chciała tym zarabiać, na pewno chcę sobie zrobić instruktorka pole dance Smile

aczkolwiek jeszcze poczekam może z rok, półtora i zapiszę się na kurs Smile

Ale niestety jeszcze przydałoby się wyprowadzić bo w moim małym mieście ciężko jest Wink

Taka warszawka by mi się marzyła Smile

5. a no i jeszcze jak już będę coś ładnego umieć to chciałabym wziąć udział w jakichś zawodach Smile

ale to nie wcześniej niż za rok, może dwa Wink

bo strasznie lubię pokazywać coś przed publicznością bo to strasznie przeraża ale też daje mega satysfakcję ;D

Klamerka

1.Moim marzeniem jest robić bez najmniejszego problemu generalnie wszystkie pole dance-owe figury:-) szczególnie takie jak np:
Rainbow Marchenko, Downsplits, Iron X, Music box i wszystkie podobne oraz umieć je łączyć i płynnie przechodzić z jednej w drugą. Jak pisałam w innym wątku, chciałabym mieć siłę Jenyne oraz zwinność i płynność Oony Smile

2.również tak jak Choco, chciałabym kiedyś zrobić kurs międzynarodowego instruktora, nawet w sumie nie z powodów zarobkowych, tak po prostu, dla siebie, dla własnej satysfakcji.

3. z takich celów "na dziś" to ustabilizować nogi w split gripie i ayshy, popracować nad "dociągnięciem" allegry oraz praca nad siłą (ręce i brzuch szczególnie!) no i streching.... ten cholerny szpagat, niby już go prawie umiem, ale tylko po 1,5h treningu kiedy jestem dobrze porozciągana i rozgrzana to udaje mi się do "do końca" zrobić. i też nie zawsze :-/

4. warsztaty albo najlepiej lekcja indywidualna z Ooną K. Very Happy

5. chciałabym, aby ta dyscyplina dalej rozwijała się w Polsce, jeszcze bardziej prężnie, żeby dużo się działo, warsztaty,evety,meetingi, pokazy, żebyśmy się mogły dzielić radością z uprawiania pole dance nie tylko na forum Smile

tequillia

1. Felix dajcie mi felix Very Happy

D
2. Wiecej miejsca w mieszkaniu bo teraz to jak butterfly robie to zazwyczaj zawadzam o regal ;D
3. Tricki począwszy od Ayeshy poprzez te fajnie hardcorowe dropy po *jeszcze*nie wiem*co* Ahh bym zapomniala o splicie Smile

wykończyć go bo jestem juz bardzo blisko
4. (nie realne)Szczerze mowiac chciala bym miec wlasne studio pole dance i byc instruktorka we wrocku bo tam w przyszlym roku sie przemieszczam [jestem zniesmaczona wyglądem, lokalizacja (nad burdelem) i reklama wroclawskiego najpopularniejszego studia) Może faktycznie super uczą i fajne z nich dziewczyny a Jak cie widza tak cie pisza]. Wkurza mnie to że ludzie nadal maja to za przygotowanie do FACHU. Chciałabym dać szanse mniej śmiałym takim co da wyżej opisanego studia maja problem sie wybrać:>
5. Zrobic od podstaw swoją rure z brassu, ogarnać częsci itd rury sa ZA DROGIE.

Edit
z 3 ayesha zrobiona i jeden spilit zostaja hardcorowe dropy

ronia

Tequilla - jeśli naprawdę chcesz, to wierzę, że Ci się uda zrealizować to marzenie -powodzenia! Smile

sonne.paradox

postaram się odwiedzić was kiedy będziecie instruktorkami :* Smile

moje cele i marzenia bliższe i dalsze:
*własne przestronne mieszkanko, a w nim dwie rurki 45 i 38-40obrotowa.

*odwrócone D, żeby mogła swobodnie robic inverty

*dead lift i fonji, jade (to dalsze)

* Yogini (bliższe, na razie opracowałam zjazd na jogini :p)

*zawody! ale to raczej dla przyjemności, nie zawodowo jako sportowiec.

tequillia

spoko zapraszam wszystkie Wink

Jenny · Wysłany: Nie 17:32, 24 Mar 2013 Temat postu:

Wątek trochę umarł, ale pozwolę sobie dopisać posta Smile

1. Na chwilę obecną bardzo bym chciała wykorzystać każdy dzień żeby wzmacniać mięśnie poprzez ćwiczenia i oczywiście rozciągać się

2. Jak już jedna z Was napisała, chciałabym żeby żadna z figur nie sprawiała mi problemów i żeby ładnie przechodzić z jednej figury do drugiej

3. Chciałabym też umieć jakoś fajnie łączyć figury, zgrywać z muzyką zeby powstawały ciekawe choreografie Smile

4. No i oczywiście chciałabym w przyszłości (mam nadzieję, że nie dalekiej) znaleźć pracę jako instruktorka. O zawodach nie marzę, bo chyba takiego wysokiego poziomu nigdy nie uda mi się osiągnąć.

To by było na tyle Very Happy

tequillia · Wysłany: Nie 21:35, 24 Mar 2013 Temat postu:

to ja edit Smile

Joanna · Wysłany: Pon 14:21, 25 Mar 2013 Temat postu:

Miło tak zajrzeć po paru miesiącach i zweryfikować Very Happy

Chyba muszę się wziąć za siebie, devil's point shuffle wciąż kuleje... Dopisałabym:
- handspring
- szpagat (już tak niewiele brakuje...)
- kontrolowany shoulder mount, iguana mount i flag mount

Choco · Wysłany: Pon 16:47, 25 Mar 2013 Temat postu:

a ja jedyne czego mogę sobie życzyć to szpagat z powrotem przez tą głupią pachwinę mam pozamiatane przez jakiś czas Sad

(((